Świętość budowli

Świętość budowli.

Wiele budowli, zwłaszcza sakralnych, popularność swą zawdzięcza niemal wyłącznie sławie miejsca, a ściślej – jego świętości. Świątynia Grobu Chrystusa w Jerozolimie to jeden z pierwszych przykładów tego zjawiska. Sama budowla zasługiwała, oczywiście, na uwagę dzięki walorom architektonicznym, lecz przecież owe tłumy pielgrzymów ciągnące ku niej przez całe średniowiecze, a i dziś także, wyprawy krzyżowe podejmowane — przynajmniej w przekonaniu zwykłych uczestników, nie polityków – w imię obrony Grobu Chrystusa przed muzułmanami, miały na celu zwiedzanie świętego miejsca, oddanie czci twórcy chrześcijaństwa. Ten sam cel przyświecał i przy świeca tłumnemu zwiedzaniu kościoła Narodzenia Chrystusa w Betlejem.

W dobie średniowiecza obejmujący całą zachodnią Europę ruch pątniczy rozsławił wiele kościołów odpustowych, przechowujących relikwie świętych. Najpopularniejsze trasy pielgrzymek wyznaczają świątynie w Vezelay, Le Puy, Limoges, Perigueux, Tours, Blaye, Moissac, Roncesvalles, Burgos, Villafranca i – najsłynniejsza – w Santiago de Compostela. Kult świętych był najważniejszym celem pątniczych wędrówek, lecz okazałe, ogromne kościoły, symbolizujące przecież „Miasto Boże” – Civitas Dei – przykuwały majestatem bryły i niezwykłością szczegółów architektonicznych uwagę pielgrzymów, zdobywały sobie szeroką sławę także jako budowle, jako dzieła sztuki. Podobnie sławę kościołowi i klasztorowi paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie przyniosła świętość miejsca, słynący rzekomo z cudów obraz Matki Boskiej, a nie sama architektura, nie odznaczająca się szczególnymi walorami.

Czym dla chrześcijan świątynia Grobu Chrystusa w Jerozolimie, tym dla wyznawców islamu był i pozostaje meczet Kaaby w Mekce. Od stuleci stanowi on cel milionów pielgrzymów zdążających do świętego miejsca z odległych stron świata. Sam meczet, choć bardzo okazały, nie dorównuje pięknem architektonicznym czy wspaniałością wystroju najdoskonalszym dziełom architektury, lecz nie ma takiego muzułmanina, któremu ta świątynia nie byłaby znana.

Świątynia Angkor Wat w Kambodży perła olbrzymiego zespołu sakralnego i pałacowego – ma bogatą historię i nie mniej frapującą legendę. Jej sławy nie można ograniczyć do jednego aspektu. Świętość miejsca i tu jednak pozostaje ważnym czynnikiem popularności. Od setek lat ściągają do niej wyznawcy buddyzmu z całej Azji. Królowie khmerscy, którzy pod koniec XVII stulecia ostatecznie opuścili Angkor – stanowiący przez pewien czas stolicę ich państwa – zjeżdżali tu jeszcze długo już nie tylko w celach kultowych, ale także w celu wyrażenia swego podziwu i czci dla samego dzieła sztuki, dla wspaniałości budowli.