Krak-des-Chevaliers – zamek szpitalników

Krak-des-Chevaliers – zamek szpitalników.

Fascynujące dzieje wypraw krzyżowych wzbudzały zainteresowanie pisarzy i artystów, były i są przedmiotem studiów wielu historyków. Najsmutniejszym i bodaj najtragiczniejszym epizodem średniowiecznego świata była wyprawa dzieci – efekt fanatyzmu chrześcijańskiego. Ale i pozostałe, rycerskie wyprawy, zmuszają do głębokiego zastanowienia się nad społecznym i socjologicznym aspektem tego masowego zrywu, przede wszystkim w zachodniej Europie, nakazującego rzeszom rycerstwa podejmowanie walki na odległym od ich krajów terenie, walki w imię obrony Ziemi Świętej przed muzułmańskim zalewem. Wiadomo, jakimi intencjami — całkiem ziemskimi i partykularnymi – kierowali się organizatorzy wypraw krzyżowych, ale nie wyklucza to przecież autentyzmu intencji w udziale szerokich rzesz zwykłych śmiertelników.

Na zdobytych w walkach z muzułmanami ziemiach Lewantu (wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego) powstało w wiekach XI—XIII wiele państewek pod władzą europejskich przywódców wypraw. Dla utrzymania się na tym terenie w toku nieustannych potyczek i bitew trzeba było zbudować twierdze i zamki. Stanowią one ciekawy etap w rozwoju architektury obronnej.

Najciekawszym zamkiem w łańcuchu warowni z tego czasu na Bliskim Wschodzie była potężna twierdza Krak-des Chevaliers (dziś dobrze utrzymana ruina) w rejonie Trypolisu, położona nad wąskim przesmykiem między skalistymi grzbietami Libanu i Antylibanu. Budowę zamku rozpoczęto już w roku 1110, w jedenaście lat po pierwszej wyprawie krzyżowej. Od 1142 roku kontynuowali ją rycerze zakonu joannitów (szpitalników), którzy przejęli zamek w swe władanie. Jednakże trzęsienia ziemi w latach 1157, 1158 i 1170 zrujnowały mury świeżej budowli. Trzeba było budować ją prawie od nowa: stanowiła zbyt ważny punkt strategiczny dla łacinników. Ostatecznie budowę ukończono na początku XIII wieku. Do tego czasu stale rozbudowywany zamek odparł niejeden atak, był świadkiem niejednej śmierci. Padł wreszcie, po miesięcznym oblężeniu przez Arabów egipskich, w roku 1271 (co prawda, broniło go wówczas zaledwie 150 rycerzy-krzyżowców).

Cytadela ma kształt nieregularny, dopasowany do rzeźby terenu, do skalistego wzgórza, na którym została osadzona. Jej długość wynosi 220 m, szerokość 135 m. Wysokie wzgórze opasują dwa pierścienie potężnych murów, wzmocnionych cylindrycznymi, czworobocznymi i podkowiastymi w kształcie basztami. Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić, jak można było zdobyć tak potężną twierdzę inaczej, jak tylko w toku długiego oblężenia. Toteż tylko ogólne, polityczne przyczyny — likwidacja łacińskich państewek pod naporem muzułmanów – i szczupłość załogi obrońców, zmuszonych do miesięcznej obrony bez wytchnienia, umożliwiły jego zdobycie.